Czyńmy dobro, idźmy dalej

gb

|

Gość Tarnowski 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

W dniu zakończenia wędrówki relikwii samarytan z Markowej po diecezji zaczęli oni nawiedzać rodziny w parafii Tęgoborze.

Jako pierwsze obraz przyjęło rodzeństwo Michalików. Jako pierwsze obraz przyjęło rodzeństwo Michalików.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Tylko że nie w relikwiach, a w obrazie, który 20 kwietnia poświęcił ks. Piotr Cebula, diecezjalny duszpasterz rodzin. W Tęgoborzy peregrynacja obrazu trafiła na dobry, przygotowany grunt. Na beatyfikację w Markowej pojechało stąd 50 osób. Staraniem duszpasterzy w domu parafialnym pojawiła się wystawa o Ulmach, prelekcję głosiła s. Szulikowska, rozeszło się niemało książek o błogosławionych. Po co jeszcze peregrynacja? – Z troski o rodziny. U nas wędrówka pomyślana jest i odbywa się pod hasłem „Rodziny modlą się za rodziny” – informuje ks. Stanisław Berdzik, proboszcz parafii. Sam jest w dekanacie duszpasterzem rodzin i zdarza się, że z innych parafii pojawiają się u niego rodziny z problemami, w kłopocie. – Chcielibyśmy, by kolejnym krokiem w naszej parafii był ołtarz błogosławionych Ulmów z ich relikwiami. Chcielibyśmy, by zamieszkali z nami jako przykład, wzór, ale i jako orędownicy. Chciałbym z parafianami, ale też z rodzinami, które przyjeżdżają do mnie jako duszpasterza, pójść, uklęknąć przy tym ołtarzu, prosić o pomoc – dodaje ks. Berdzik.

Rodziny nie mają dziś łatwo. Monika i Robert Krzyżakowie mają 15-letni staż małżeński i troje dzieci. Obraz błogosławionej rodziny Ulmów gościli w swojej rodzinie 22 kwietnia. – Ciągle słyszy się w mediach, że tradycyjne rodziny są nienowoczesne, mało postępowe, ale my jesteśmy tak wychowani. Kiedy sama byłam dzieckiem, mama pilnowała, by się modlić, chodzić do kościoła. Myśmy się buntowali, ale byliśmy rodzicom posłuszni. Dziś podobnie wychowujemy swoje dzieci, doceniamy to, co robiła mama, bo trzeba mieć fundament w życiu – mówi Monika. – Nawiedzenie jest dla nas po to, by zebrać rodzinę, wspólnie się pomodlić, uczyć dzieci tego, że w świętych można szukać wzoru i oparcia – dodaje Robert. Ulmowie, którzy nie są im zupełnie obcy, stają się bliscy rodzinom w Tęgoborzy przez wzór codziennego, zwykłego, ale świętego życia. – Myślę, że tak jak kiedyś samarytanie z Markowej pomagali, ratując życie ludzkie, ratując fizycznie, dając schronienie, tak teraz pomagają duchowo wielu rodzinom i ratują wstawiennictwem istnienie wielu rodzin – dodaje ks. Berdzik.

Ksiądz Piotr Cebula w czasie skromnej, ale pięknej uroczystości posłania obrazu podzielił się refleksją, że prosił przez tydzień diecezjalnej peregrynacji relikwii o owoce, ale nie sądził, że pierwsze pojawią się tak szybko. – Mam nadzieję, że za wami pójdą też inne wspólnoty – mówił. W kazaniu zaś zwrócił uwagę na wielowymiarowość wzoru rodziny Ulmów. Józef Ulma był na przykład człowiekiem wielu pasji. Między innymi był zapalonym fotografem. Zdjęcia jego autorstwa dokumentowały jednak przede wszystkim życie jego rodziny, również religijne. – To świadczy o tym, że w centrum zainteresowania była jego własna rodzina. Po drugie, że życie sakramentalne było dla nich codziennością. Uczą nas, że właśnie to sakramentalne życie jest drogą do świętości, nie tylko do bycia dobrym człowiekiem. Jesteśmy jako chrześcijanie wezwani do świętości. Zaczynajmy od dobroci, ale idźmy dalej – mówił ks. Cebula.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.